- Proszę - z trudem nad sobą panował. - Proszę, przeprowadź się do mnie. Kelsey patrzyła na niego niepewnie. I czuła się trochę głupio. Niedawno z nim spała, z własnej inicjatywy, a teraz nie wiedziała, czy może mu zaufać. Nie... Może jednak tak... A jednak... - Kelsey, proszę. Nie chciała się już bać. Tak jak w nocy albo kilka godzin temu, kiedy zobaczyła w oknie twarz. Dopiero po chwili zorientowała się, że obok Dane'a stoi Jorge. - Z wami dwoma... wszystko w porządku? - zapytała. - Absolutnie - odparł Dane. - Powiecie mi, o co chodziło? - Nie - odpowiedzieli jednocześnie. - Doskonale. I mam u ciebie mieszkać - zwróciła się z wyrzutem w głosie do Dane'a. 305 Jorge położył rękę na jej ramieniu. http://www.studium-medyczne.net.pl - Wspaniale, dziękuję. Trzymam cię za słowo. - Daj znać, to postaram się, żebyś mnie zastał. - Jak? Masz jakiś kosmiczny telefon, który odbiera sygnał w Glades? Jesse roześmiał się. - Nie, niezupełnie, ale jeśli kręcę się po okolicy, mogą mnie wywołać z biura przez radio. - Dobrze, zajrzę do ciebie wkrótce. Dane poszedł w kierunku wyjścia razem z Jesse' em. Szeroki korytarz prowadził z saloniku do frontowego, urządzonego tradycyjnie holu. Stąd można było przejść do biblioteki, z drugiej zaś strony do pokoju śniadaniowego, sąsiadującego też
Po wyjściu Dane'a Kelsey zrobiło się smutno. Gdy wkrótce potem wyszła też Cindy, poczuła, że zaczyna być zdenerwowana. A przecież Cindy nie odeszła daleko, tylko do sąsiedniego mieszkania za ścianą. Właściwie ogarnął ją strach, choć nie miała pojęcia dlaczego. Zamknęła drzwi i wsunęła się do Sprawdź Rozległ się chichot którejś z dziewcząt, a wtedy Henri oblizał wargi. Jego kły zalśniły czerwono w świetle księżyca. - Kuszące... - mruknął. - A ja jestem naprawdę głodny. Może jakaś zakąska na miły początek, zanim zaczniemy prawdziwą ucztę? - Uważaj - ostrzegła go. - Nie możemy zostawiać ciał na widoku, mogłyby zostać szybko odkryte. Uśmiechnął się jeszcze szerzej i otoczył ją ramieniem. - Nic nie może się równać z biciem młodego serca, z urodą młodego, ciepłego ciała. Bardzo bym chciał posmakować teraz świeżej, gorącej krwi. Co więcej, muszę jej teraz posmakować. Ale, moja droga domino, odstąpię ci pierwszy łyk. Udając, że rozważa jego propozycję, niepostrzeżenie sięgnęła pod pelerynę.