- Ale pani mąż miał z nią do czynienia?

- Potrzebujesz lekarza? - spytała szorstko. Upiła łyk i poczuła, że odzyskuje panowanie nad sytuacją. - Nie, niczego mi nie złamali. - To chyba mógłbyś się już położyć, nie sądzisz? - A co z Jackiem? - spytał żałośnie. - Zadzwonię tam niedługo i się dowiem. Może już śpi, wtedy przynajmniej uniknę odpowiedzi na pytania, czemu nie możesz z nim rozmawiać. - Rozmawiać chyba mogę? - Podniósł na nią zbolały wzrok. - Nie, dopóki nie wytrzeźwiejesz i nie odzyskasz normalnego głosu. I zrób coś z tą gębą, posmaruj czymś albo co, bo inaczej jeszcze długo go nie zobaczysz. - Och, Lizzie... Tak mi przykro! Upiła kolejny łyk. - Idź do diabła! 82 Kiedy Clare zawiadomiła Novaka, że zamierza wziąć wolny dzień, zaskoczyło go to i przestraszyło. Zanim wyszła, wypytał ją, czy na pewno wszystko jest w porządku, czy nie potrzebuje lekarza i czy nie chce, http://www.meblekuchennesklep.info.pl/media/ Zostawiam to takim jak pani. - To znaczy jakim? - Nie ośmielę się zgadywać. - Czy zamierza pan złożyć na mnie skargę za molestowanie? - Nie planowałem tego. - Przypuszczam, że większość ludzi na pana miejscu to właśnie by zrobiła. - Ma pani na myśli ludzi niewinnych? 79 W poniedziałek po południu Lizzie z radością uczestniczyła w jednej z najmilszych imprez, wymyślonych przez Susan. W kuchni uroczej francuskiej

musiała kiedyś wreszcie ustalić z nim pewne sprawy. Poza tym bardzo wątpiła, czy ktoś zdołałby wyrzucić za drzwi Nikosa Kristallisa. - Nie skończyłem jeszcze rozmowy z panną Thomas - odezwał się Nik. - Poza tym wolelibyśmy rozmawiać bez świadków, jeśli nie ma pani nic przeciwko Sprawdź - Musisz ją znaleźć, Mike - powtórzył błagalnie. W oczach Novaka coś zamigotało, ale zaraz zgasło. - Co? - spytał Allbeury. - Mike, o co chodzi? Novak odczekał chwilę. - Ona ma pacjenta... Allbeury też sobie przypomniał. - Tego paraplegika? - Tak. Nazywa się Nick Parry. - Zadzwoń do niego. Sprawdź, czy jej tam nie ma. - I widząc niepewność w oczach Novaka, dodał: - Przynajmniej będziesz wiedział, że jest bezpieczna. - Nie będę jej wypytywał przez telefon. - Jasne. Novak zrobił półobrót, ale nagle znieruchomiał.