Potrząsnęła głową, chcąc odpędzić od siebie ponure myśli, i

– Może chcesz sobie jeszcze wszystko przemyśleć – powiedziała na koniec. – Wiem, że dla ciebie jest to zupełnie coś nowego. – Nie, dziękuję. Już się zdecydowałam. – To poważny krok. Zastanów się nad konsekwencjami... Julianna spojrzała jej prosto w oczy. – Nie mam nad czym się zastanawiać. Popełniłam błąd. Wiem, że nie mogę zająć się tym dzieckiem, a na usunięcie ciąży jest już za późno... – Rozumiem. – Tak... – Julianna odetchnęła, bo wreszcie zaczęła nad tym wszystkim panować. – Jeszcze jedno. Doktor Samuel mówił, że Citywide może pokryć koszty opieki medycznej. – Oczywiście, zwłaszcza jeśli nie masz ubezpieczenia. – Niestety, tak się złożyło, że nie mam żadnego poza podstawowym. Ellen potrząsnęła głową. – Zależy nam na tym, żebyś miała jak najlepszą opiekę, nawet jeśli ostatecznie sama zdecydujesz się wychować dziecko. Jeśli chcesz, możesz w dalszym ciągu chodzić do doktora Samuela. Jest jednym ze współpracujących z Citywide ginekologów położników. – Z przyjemnością. – Odchrząknęła, czując się niezręcznie. – Doktor http://www.meblekuchennesklep.com.pl/media/ wrzuciła je do kosza. – Ważne jest to, w co ty wierzysz. – Słyszysz? – Tess pokazała język Blake’owi, który tylko wzruszył ramionami i zwrócił się w stronę paru stałych klientów. Oparła się o kontuar z rozmarzonym wyrazem twarzy. – Wiesz, jak to jest, wystarczy na kogoś spojrzeć i już wszystko wiadomo. – Co wiadomo, Tess? – Że to ktoś wyjątkowy. Inny niż wszyscy. Ktoś właśnie dla ciebie. Kate nagle wspomniała Luke’a. Tamtego dnia go poznała. Stał w kolejce z podaniem o przyznanie stypendium. Wyglądał dumnie i wyzywająco, chociaż było w nim też coś kruchego. Kate potrząsnęła głową. Z jednej strony po to, żeby odpędzić ten obraz, a z drugiej, by zaprotestować. – Ale to wcale nie znaczy, że musisz się w nim od razu zakochać, nie

uniesiona wysoko, plecy proste, ręce równo złożone na parapecie. Panna Doskonalska. Idealna osoba do tej roboty. Kiedy przypomniał sobie, jak serdecznie tulił się do niej Patryk, przyszedł mu do głowy pewien pomysł - trochę zwariowany, ale jednak pomysł. Malinda Sprawdź lodówka. Ale nawet w tych warunkach wracała myślami do rozmowy z Marilyn. Nic tak nie działa na faceta jak poczucie winy... Czy Richard rzeczywiście czuł się winny? – zastanawiała się Kate, sprzątając stoliki. Czy właśnie dlatego jest taki czuły? Czy z tego powodu zasypuje ją i córkę prezentami? Rozumiała, że może czuć się źle po tym, co powiedział o Luke’u i Emmie. Na pewno było mu głupio, kiedy sobie przypomniał, jak ją wówczas napastował. Ale czy mógł mieć wyrzuty sumienia jeszcze z jakiegoś innego powodu? A jeśli tak, to jakiego? Powinna bardziej panować nad sobą i wziąć w karby swoją wyobraźnię, bo wpadnie w paranoję. Od dnia, w którym stary Joe powiedział