półkach chyba ze cztery. - Laura wszystko poprzekładała,

na lodówkę i chorągiewki. – Masz wszystko? – zapytał na koniec. Skinęła głową. – I tylko jedno pytanie. Jak długo będzie trwał ten proces? – Podejrzewam, że dwa, trzy tygodnie. Materiał dowodowy jest naprawdę spory, włączając w to badania DNA. – I do jego końca nie chcesz brać udziału w żadnych uroczystościach , prawda? – Właśnie. Kelnerka przyniosła kanapki. – Przygotowanie się do takiego procesu to chyba ciężka sprawa? – Aż zadrżała. – Czy nie chodzi o tego faceta, który pokroił swoją dziewczynę na kawałki? Media nazwały jego klienta ,,Doktor Śmierć’’, zarówno z powodu samego przestępstwa, jak i dlatego, że Robert Wellever był chirurgiem. – Nic przyjemnego – przyznał. – Ale ktoś musi to zrobić. – Myślisz, że uda ci się go wybronić? – Sądzę, że tak. Jest niewinny. – A gdyby... – Zagryzła wargi i potrząsnęła głową. – Nic takiego. http://www.cars-blogi.com.pl Mając kilka minut spokoju, otworzyła okno z widokiem na morze i głęboko odetchnęła rześkim słonym powietrzem. Choć w jej uczuciach panował zamęt, zamierzała cieszyć się tymi wakacjami. Oparta o framugę, powróciła myślami do tamtego wieczoru, gdy Freya wymknęła się z domu, by spotkać wróżkę. Wciąż jeszcze czuła się winna, że wypełniła głowę dziewczynki fantazjami i mrzonkami. Jednak już od dzieciństwa wymyślała rozmaite opowieści, prawdopodobnie rekompensując sobie tym samotność. Czy to źle, że wpoiła we Freyę wiarę, iż niemożliwe może się wydarzyć, a życzenia czasem się spełniają? Natomiast poruszyło ją samo życzenie dziewczynki, żeby została z nimi na zawsze. Zarumieniona z zakłopotania, unikała wówczas wzroku Thea, który jednak całkowicie zignorował słowa

Piętnaście minut trwało zdrapywanie z biurka gumy arabskiej. Następne dziesięć uporządkowanie szuflady, w której schowany był papier do maszyny. Poszukiwanie jakiegoś piszącego pióra w górnej szufladzie JEDNA DLA PIĘCIU 45 udowodniło, jakim bałaganiarzem jest Jack. Nie Sprawdź bezwładne ciało do rzeki. Jeszcze przez chwilę patrzył na unoszone bystrym nurtem zwłoki Clarka Russella. CZĘŚĆ PIĄTA OTWARTE DRZWI ROZDZIAŁ SIÓDMY Julianna dotrzymała obietnicy danej doktorowi Samuelowi i przez cały dzień myślała tylko o tej jednej sprawie. Szybko zrozumiała, że albo powinna urodzić dziecko, albo wybrać się do innego lekarza i podać późniejszy termin ostatniej menstruacji. Pewnie nikt nie byłby w stanie stwierdzić, że kłamie. Gdy jednak pojechała do szpitala, w którym dokonywano aborcji, właśnie otaczał go protestujący tłum.