mój uśmiech, najprawdopodobniej zrobiłabym wszystko, czego on by zapragnął.

- Ja wpadłem na ten pomysł. Spiłem ją i posadziłem za kierownicą. To było trochę ryzykowne. Mogła nie umrzeć od razu. Mogła odzyskać przytomność. Ale ostatecznie kogo to obchodziło! Była zalana w trupa, więc i tak nie pamiętałaby, co się stało. Poza tym zawsze moglibyśmy zaaranżować jakiś mały wypadek w szpitalu. - My? - Ja! - poprawił się Albert. - Ja mógłbym zaaranżować jakiś wypadek. Jej zabójstwo uważałem za pewien test. Kapujesz? Chciałem się przekonać, jak dobry był najlepszy z najlepszych w Quantico. Niestety, okazało się, że jeśli chodzi o rodzinę, twój instynkt okazał się zerowy. Nawet nie przyszedłeś i nie stanąłeś przy jej łóżku. Zgodziłeś się tylko na wyciągnięcie wtyczki. Przyczyniłeś się do śmierci swojej córki, Quince. Mnie to wisi, ale jak ty się z tym czujesz? Quincy zignorował to pytanie. - Wykorzystaliście ją, żeby zbliżyć się do Bethie. - Jasne! Mandy powiedziała nam... Powiedziała mi wszystko o swojej mamusi. Dowiedziałem się, które restauracje lubi najbardziej, jakiej muzyki słucha najchętniej i co najbardziej lubi jeść. Potem poszło dość sprawnie. W końcu mam swój urok. - Bethie nienawidzi uroku. Zapoznał się z nią, twierdząc, że otrzymał http://www.bed-breakfast.pl – Co się tutaj stało? – Usłyszałem strzały. Potem włączono syrenę i wszyscy rzucili się do ucieczki. Siedziałem u siebie w gabinecie, kiedy rozpętało się to piekło. – Wie pan, kto strzelał? – Nie, ale słyszałem, że jakiś mężczyzna uciekł wyjściem od zachodniej strony. Nie wiem. – A co z uczniami? Wszyscy są na zewnątrz? – Zastosowaliśmy podstawową procedurę ewakuacyjną wyrecytował automatycznie Richard Mann. Po czym zniżył głos, żeby usłyszała go tylko Rainie: – Dwie nauczycielki mówiły, że ktoś leżał na korytarzu. Ale musiały zająć się swoimi klasami i nie mogły się zatrzymać... Poza tym bały się, że dzieci coś zauważą. Sam widziałem tutaj kilkoro rannych uczniów. Chciałem wezwać pogotowie, ale sanitariusze są już w budynku. – Przeszedł pan jakieś szkolenie medyczne?

Avalon, jest coś nie tak. I że to sprawka kogoś naprawdę sprytnego. – Za sprytnego jak na trzynastolatka? – Zaczynasz rozumieć. – I pocisk zatrzymał się u podstawy czaszki? – Dokładnie. Trajektoria z góry do dołu. Jak chłopiec wzrostu metr pięćdziesiąt mógł strzelić z góry do kobiety o dwadzieścia centymetrów wyższej? Sprawdź ciwie myśli? I czy te klipsy pasują do sukienki? Może były zbyt ładne. Może sukienka była zbyt ładna. O Boże! Miała zacząć od nowa, a była już pięć minut spóźniona. Zmieniła małą czarną na zasłaniającą kolana czarną spódnicę i jaskrawoniebieską atłasową górę. Ale nie zmieniła pantofli na wysokim obcasie, takich z paskiem na pięcie. Była dumna ze swoich łydek i uważała, że nie zaszkodzi się nimi pochwalić. Bóg świadkiem, że w innych miejscach przybrała parę kilogramów, nie mówiąc już o tym, co grawitacja zrobiła z jej pupą. Starzała się całkiem ładnie, ale przed pierwszą randką od ponad dwóch lat czuła rozgoryczenie na myśl o tym, jak czas z nią postąpił. Klipsy. Które wziąć? Prędzej, Bethie, już prawie czas! Chwyciła pierwszą parę złotych, jaka się nawinęła, wmówiła sobie, że są idealne i skierowa¬ ła się do drzwi.