przyglądała się, jak ojciec usiłuje uspokoić Amandę. Kimmy nie była zazdrosna.

bardziej chciała zobaczyć się z nim osobiście. A kiedy to się stanie... - Chcę mieć zdjęcia - rzucił natychmiast Quincy. - Najlepsze, jakie de Beers może zrobić. Musimy zdobyć dokładniejszy rysopis. - On się potrafi świetnie maskować - zaprotestowała Kimberly. - Rysopisy, które mamy, w ogóle do siebie nie pasują. W jaki sposób pomoże nam trzeci? - On tylko wydaje się dobry w kamuflażu. Jest tak, ponieważ polegamy na opisach laików - wskazała Rainie. - Najczęściej ludzie pamiętają kolor 197 oczu, fryzurę, zarost, ubranie, a to można łatwo zmienić. Nikt nie zwraca uwagi na elementy stałe, takie jak odległość między oczami, umiejscowienie uszu na głowie i kształt szczęki. Tych cech nie można zmienić. Jeśli zdobędziemy zdjęcie, nasi ludzie określą te stałe cechy i wreszcie będziemy mieli coś naprawdę konkretnego. - Skontaktujesz się z de Beersem? - spytał Quincy. - Zadzwonię od razu - obiecała Rainie i uśmiechnęła się lekko. - A później zatelefonuję do Mitza, żeby umówił mnie na spotkanie z tatusiem. Musimy się śpieszyć. Minęło trzydzieści sześć godzin od ostatniego uderzenia tego szaleńca. Wydaje mi się, że zostało nam niewiele czasu. 29 http://www.altrider.pl zaczął mówić. Może udałoby się odwrócić jego uwagę. Gdyby skoncentrował się na wymianie banałów ze swoją byłą studentką, Rainie mogłaby zacząć przesuwać się w stronę swojego glocka. Jeden metr. To niedużo. Prawda? Niestety, Kimberly stała ze spuszczoną głową i chyba nie nadawała się do walki. W końcu nic dziwnego. Była taka młoda. I w takim strasznym stresie. - Obwiniałam ojca - szepnęła Kimberly, może sama do siebie, a może do doktora Andrewsa. - Przez cały czas obwiniałam ojca, a w rzeczywistości to ja zdradziłam moją rodzinę. - Nagle inna myśl wpadła jej do głowy. - O Boże! Sprawa Sancheza! Czytałam akta wiele razy, szukając jakiegoś wątku. Oczywiście! Praca badawcza doktora Andrewsa w San Quentin. - Spróbowała odwrócić się do profesora i spojrzeć mu prosto w twarz. - Pan znał

– O córce mówił z dumą, ale zawsze powracał do jej dzieciństwa? „W ósmym roku życia Melissa była najlepszą tancerką... Och, mała Melissa zawsze miała najsłodszy uśmiech. W szkole podstawowej wszyscy ją uwielbiali”. Niewiele wzmianek o dorosłej córce. – Rzeczywiście, wszędzie stały jej zdjęcia, ale większość z czasów, kiedy była małą dziewczynką. Pierwsze lekcje baletu, dziesięcioletnia Melissa przy fortepianie. W tym stylu. – Żadnych fotografii matki? Sprawdź Praca taka intrygowała go i równocześnie odpychała. W jego przypadku nie było to nic nowego. Zapalił się napis „zapiąć pasy”. Samolot przygotowywał się do lądowania. Quincy starannie schował kasetę z nagraniem przesłuchania i notatki. Zmarszczył brwi. Nie miał jeszcze zbyt wielu informacji o sprawie, ale odkrył już kilka elementów, które nie dawały mu spokoju. Na przykład, strzał wymierzony precyzyjnie w czoło nauczycielki. Trzeba dowiedzieć się czegoś więcej o stosunkach między nią i Dannym. A czas strzelaniny? Dlaczego do tragedii doszło w chwili, gdy wszyscy uczniowie wrócili do klas? Taka strategia miała chyba na celu ograniczenie szkód, jakby sprawca nie chciał skrzywdzić zbyt wielu osób. No i na koniec samo przesłuchanie. Sądząc z tonu, dzieciak był w stanie szoku – niezbyt szczęśliwa okoliczność przy składaniu zeznań. Poza tym choć policjantka starała się chłopca otworzyć, zbaczając na bezpieczne tematy, zadała zbyt wiele pytań naprowadzających. To