osób samotnych, ale ona nie nale¿ała do ¿adnej z nich.

elektronicznej i napotkała ten sam problem. Spróbowała wszystkiego, co tylko przyszło jej na mysl - swojego imienia, imion dzieci i me¿a, i nic. W koncu dała za wygrana. Siedziała 124 zniechecona, niecierpliwie stukajac palcami w porecz krzesła, kiedy usłyszała kroki na schodach. Nie wiadomo czemu, zerwała sie na równe nogi, przewróciła kubek z logo Harvardu pełny długopisów i ołówków. Spadł z biurka, a cała jego zawartosc wysypała sie na podłoge. - Swietnie. W pospiechu zebrała przybory do pisania i wsadziła je z powrotem do kubka. W tej samej chwili usłyszała, ¿e ktos otwiera drzwi do apartamentu, a potem kroki zaczeły sie oddalac. - Pani Cahill? - zawołał cicho kobiecy głos. - Głos, którego nie znała. - Tutaj - odpowiedziała, zdecydowana zachowac spokój. - W gabinecie. Wstała, wyszła na korytarz i zobaczyła otwarte drzwi http://www.abc-budowadomu.org.pl przypadku również potraktowałem sprawę pobłażliwie, ale nie mam do niego zaufania. - Odkręcił butelkę, popatrzył na swoją szklankę i nalał sobie trochę alkoholu. - Teraz pracuje w Biurze Szeryfa. - Słyszałem - zachmurzył się i podrapał po brodzie, a potem zakorkował butelkę i odstawił ją do szafki. - Długo to nie potrwa. - Tego nie możesz wiedzieć... - Właśnie, że wiem. - Pokiwał głową, jakby rozmawiał z samym sobą, i po raz pierwszy w życiu Shelby doznała olśnienia, odniosła wrażenie, że ojciec nie jest taki zasadniczy i uczciwy, jak jej się wydawało, że być może manipuluje innymi w ten sam sposób, w jaki manipulował nią. - Był w wojsku - dodała. - Został awansowany i... - Tak, słyszałem o tym wszystkim. Ale mężczyzna się nie zmienia, chociaż ty, panienko, wolałabyś wierzyć, że jest inaczej. Tu chodzi o osobiste zasady. Nasz młodzieniec Nevada nie ma ich zbyt wiele. Właściwie to nie jego wina; po prostu tak został wychowany. - Zakręcił swoim drinkiem i kostki lodu lekko zagrzechotały.

Alex chciał to powiedziec ciepło, ale Marli wydało sie, ¿e dosłyszała w jego głosie fałsz, i zaczeła sie zastanawiac, czy on tylko próbuje ja uspokoic, czy te¿ nie chce powiedziec prawdy? W tej chwili wydał jej sie nie szczery. A mo¿e to ona wpada ju¿ w paranoje? - Znamy go od lat? Wiec dlaczego przedstawił sie jako Sprawdź kłamca. Ale odkad sie znali, Walt Haaga zawsze mówił prawde. - Jest dosc przystojny, chyba mo¿e sie podobac, choc ta bójka zrobiła swoje. Kiedy Fenton jeszcze ¿ył, Monty szastał pieniedzmi na prawo i lewo. Potem to sie zmieniło, oczywiscie, ale kiedy spotykał sie z Marla, ciagle miał swój udział w rodzinnej fortunie Cahillów. - Walt dokonczył swoje piwo i skinał na kelnerke, ¿eby przyniosła mu nastepne. - Na jej korzysc mo¿e swiadczyc fakt, ¿e nie trwało to długo, najwy¿ej jakis miesiac czy dwa. Pózniej Marla zeszła sie z Aleksem. Znowu. Oczy Nicka pociemniały z wsciekłosci. Nagle ogarneła go nieprzytomna zazdrosc, uczucie, jakiego nie doswiadczał od